Mężczyzna, którego lepiej unikać

Na pierwszy rzut oka wydaje Ci się, że znalazłaś tego jedynego, tracisz głowę i świata po za nim nie widzisz. Myślisz sobie – chodzący ideał, nic lepszego nie mogło Ci się trafić. Kto tak nie miał? Jednak z czasem coś Ci zaczyna nie pasować. Okazuje się, że Twój „typ” ma pewne rysy. Wiadomo, nie oszukujmy się, ideałów nie ma – sama też nie jesteś idealna. 😉 Dlatego też niektóre wady „drugiej połówki” lepiej zaakceptować, ale uwaga – nie wszystkie. Dzisiaj opiszę typ mężczyzny, który mnie szczególnie drażni.

TYP NARCYSTYCZNY

To bardzo trudny typ i nikomu nie życzę się z nim „użerać”. Są dwa rodzaje narcyzów: niepewny siebie, dla którego każda krytyka jest jego klęską. Drugą grupę stanowią ludzie o wysokim ego, często wywyższający się i nieprzejmujący się zupełnie opiniami innych. Narcyz nie jest zakochany w sobie, tylko w swoim wyidealizowanym wizerunku. Gdy tylko rano otworzy oczy zaczyna go tworzyć, stara się dorównać własnemu projektowi. Jest on przekonany, że wizerunek jest jego prawdziwą tożsamością. On nie wie jaki jest, ale wie jaki chciałby być.

„Osoby narcystyczne przeceniają i idealizują swój wizerunek albo bezpodstawnie i bezrefleksyjnie dewaluują i represjonują same siebie. Kompleks wyższości i kompleks niższości to dwie skrajności, dwie ściany, między którymi obija się narcyz.” – psychoterapeuta Wojciech Eichelberger

Od narcyza nie oczekuj współczucia, zrozumienia – jemu brak empatii. Jest to osobnik skupiony na sobie i jedynie na swoich uczuciach, swojej krzywdzie.

Narcyz często wybiera życie singla i przelotne znajomości, dzięki temu może ukryć swoje słabości. Poważne związki nieświadomie z góry odrzuca i skazuje na klęskę.

Związek z tym typem mężczyzny to bardzo trudna sprawa. Jest on typem sprawdzającym, który ciągle będzie szukał potwierdzenia czy nadal go kochasz. Licz się z tym, że będzie budził twój niepokój i zazdrość na różne sposoby np.: znikając, wyłączając telefon, nie odzywając się, „strzelając focha” czy flirtując na boku. Chętnie będzie się przyglądał jak na to reagujesz. Jeśli cierpisz i niepokoisz się, to w jego mniemaniu znaczy, że jest dobrze. Taki „osobnik” nie jest w stanie uwierzyć, że został prawdziwie pokochany.

„Spełnienie największego marzenia, jakim jest zdobycie czyjegoś serca i bycie dla kogoś naprawdę ważnym, dla narcyza jest jednocześnie ogromnym zagrożeniem.” – psychoterapeuta Wojciech Eichelberger.

Narcyz boi się, że zostanie zdemaskowany, że ktoś zobaczy coś nieodpowiedniego, co nie pasuje do kreowanego przez niego obrazu.

Jeśli udaje mu się zdobyć coś, czego pragnął, uważa, że to mu się nie należy. Że wszystko osiągnął udawaniem i sprytną grą. „Odzywa się taśma z dzieciństwa: ”Nie jestem dostatecznie ważny/dobry, żeby rodzice chcieli się mną zająć, poświęcić mi czas i uwagę”.” mówi Wojciech Eichelberger.

Dlaczego osoba staje się narcyzem i skąd to się bierze:

Wg Wojciecha Eichelberger „problem bierze się z braku doświadczenia głębokiej emocjonalnej więzi z ważnymi osobami z dzieciństwa. Zabrakło tzw. bezwarunkowej miłości, która buduje w dziecku niezłomne przekonanie o swojej wartości – bez względu na to, co osiągnęło i kim się stało.

Podsumowując, chciałabym tylko dodać, że chyba w każdym z nas jest odrobina „narcyza”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *